niedziela, 23 marca 2008

Stary Cmentarz- grób Rozalii z Pisów Gancarzowej


Grób pra pra pra Babci - matka Franciszka Michała Gancarza. Po śmierci Heleny Zalasińskiej wychowywała rocznego mojego pra pra Dziadka - Franciszka Józefa (Franusia - Dziadzia Fajeczkę)

Jednoręki Bandyta - Stary Cmentarz

Widziane w lustrze grobu - Stary Cmentarz

Stary Cmentarz

Kościółek Matki Bożej Szkaplerznej w Tarnowie


Niestety - strasznie zaniedbany... Hańba, panie proboszcz! I szkoda, że poprzednik już nie działa. A widok ze Starego Cmentarza

Przy Zalasińskiej


A krzyż na grobie wykonał Franuś - Dziadek fajeczka, mój pra Dziadek, a nieboszczki syn

Zawada - kościółek św. Marcina - soboty


Zabudowane już sobótki kościółka w Zawadzie posiadają podpisy wandali np. z 1701 r. A to sprawiło okienko

Zawada - grób Heleny z Zalasińskich Gancarzowej


Babcia... 23 lata! Żona Franciszka Michała, dyrektora szkoły w Zawadzie i matka Franciszka Józefa (Fajeczki)

Zawada - widok zza węgła


Widok na grób mojej pra pra Babci, Heleny z Zalasińskich. Cóż, Personą była znaczną, skoro pochowano ją tuż przy kościele...

Kościółek na Morcinowym - Oko Opatrzności

Zawada - kościółek św. Marcina

Zawada - św. Marcin


Kościółek św. Marcina na Tegoż imienia Górze... Miejsce cudne także ze względu na idealną liturgię. I nawet trzykrotne AMEN po "Per Ipsum Et Cum Ipso Et in Ipso..." Liturgia nowa, język dałam dla zmyłki ;-)

niedziela, 9 marca 2008

Dziurawa, ale za to ze strzechą - kalenica w tejże Jodłówce

Jodłówka k. Rzezawy


Strzecha! Prawdziwa! Tak - o - przy drodze! W tej okolicy sporo jeszcze można zobaczyć drewnianych domów (choć niestety część z nich w rozbiórce, lub pewnie tuż przed). Między drewnianymi balami glina na mchu pobielona jest na niebiesko, biało lub żółto. Piękne domeczki...

piątek, 7 marca 2008

Widziane z karcmy w Bielsku


Ogień w kominku a za oknem światła i cienie

czwartek, 6 marca 2008

Szalowa - wiosna?


Szalowa - obok Nepomuka pada deszcz


Szalowa - ściana modlitewnie opuszczona


Szalowa - przy dworku drewniany dom


Właściwie nic... Opuszczony dom. Sądząc po kalendarzu (misyjnym) i kartkach na ścianie - przed czterema, pięcioma laty - ktoś tam żył. Dziś? Składowisko śmieci i całkiem ciekawych eksponatów. Jak te w kuchni - piec, niecka, wiązka prosa, laska... Życie stanęło

Szalowa - dworek... niestety


Szalowa - św. Michał Archanioł


środa, 5 marca 2008

okno południowe - katedra tarnowska


Najpiękniejsza z Tarnowianek