Właściwie nic... Opuszczony dom. Sądząc po kalendarzu (misyjnym) i kartkach na ścianie - przed czterema, pięcioma laty - ktoś tam żył. Dziś? Składowisko śmieci i całkiem ciekawych eksponatów. Jak te w kuchni - piec, niecka, wiązka prosa, laska... Życie stanęło
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz